W pęknięte złudzenia ubrany sen
Srebrzyste potoki zdziwień.
Wezbrawszy żalem za fatamorganą
Powoli wśród zasieków pokonuje pola minowe
Kolejnych decyzji korporacyjnych mrówek.
Zadufanych w swojej niewiedzy i władzy
Powoli zbliżam się do łaskawej opaski na oczy
I ściany
Słowo jest jak miecz. Potrafi zabijać, ale daje bezpieczeństwo i świadczy o statusie
piątek, 31 października 2014
sobota, 18 października 2014
Subskrybuj:
Posty (Atom)