po każdej nieobecności miasto wygląda obco
patrzysz na jego rytm, a ono wygląda jak rozciągnięte na powierzchni kuli
światła ulic tworzą aleje niedostępnej inności
nawet tramwaj z niechęcią otwiera drzwi i pasażerami blokuje ci wnętrze
powroty do miasta dystansują cię na pewien czas
jakoś inaczej patrzysz. alternatywniej. wers z powierzchnią kuli jest po prostu genialny.
OdpowiedzUsuń