W pęknięte złudzenia ubrany sen
Srebrzyste potoki zdziwień.
Wezbrawszy żalem za fatamorganą
Powoli wśród zasieków pokonuje pola minowe
Kolejnych decyzji korporacyjnych mrówek.
Zadufanych w swojej niewiedzy i władzy
Powoli zbliżam się do łaskawej opaski na oczy
I ściany
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz