W kajdanach osamotnienia, lekko wsparty na obłoku wspomnień. Trwały zapis ciszy, w bezradości i w bezszczęściu przeciera szlaki nocy.
Wartość każdego bezdechu jest znikoma. Taniec bez muzyki jest bezsensownym szaleństwem.
Bez widoków, na bezdrożach dnia zbliża się do mnie oczekiwany Bezczas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz