niedziela, 24 listopada 2013

Czerń życia oplotła moje stopy, plącząc kroki. Dookoła mroki rozmów pośród śmiechów.
Ciepły kojący legion ciszy dawno znikł
Wejście do przedsionka jaźni zapieczętowano.
Cierpki posmak niedospanych nocy, mrocznych rozmów w łagodnym uśmiechu Nocy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz