Szeleszczą szeptająco rozmowy. Śmiech jest pękniętą ciszą
Westchnąłem na skraju dnia w cichym powrocie domowym.
Smutek w pocieszeniu zachłannie tulony.
Błyszczą usta zachłannie wsłuchane w ciszę uśmiechu
Zmrużone oczy we mgle rozmowy.
Szeleści listo-opadem mroźna noc
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz