Zaśnieżone polany snu, które mi się objawiły, wraz z całym natręctwem myśli
Muzyka tętniąca niepokojem, lekkim uniesieniem duszy ponad rzeczywistość
Cała awangarda moich zmysłów naprężyła strunę pragnień i rozsypały się wokoło jagody doznań
Zakończyłem w ciszy przedsennej cichym szeptem modlitwy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz