Rozmowy w czasie przejścia z jasnej do ciemniej strony mroku sprawiają, że moje myśli są pokiereszowane. Z poszczególnych spojrzeń i uśmiechów powoli kapie rozmowa. Lekki powiew nocy zamruczał we włosach pieśń rozejścia, choć w myślach mam nadal iskrę trzymanej pochodni-papierosa.
Wspomnienie żywej obecności unosi swój zapach nad maską samochodu, a ma to wspomnienie nieodgadniony uśmiech. Sztandar mojego uśmiechu wypłowiał już od łopotów, lecz nadal pokazuje chwałę cesarstwa.
Czas ten choć krótki jest więcej wart niż reszta doby.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz